wtorek, 24 czerwca 2014

Orzeszek

               Był piękny lipcowy ranek a kobietę właśnie naszło na wspomnienia …może dlatego ze mężczyzna ignorował ją i jej próby wzbudzenia w nim żądzy przez okrągły tydzień. Leżeli na łące na miękkim kocu w pięknym lipcowym słońcu poranka a wokół kwitło życie… I on był z nią . Jego dłoń powoli, delikatnie jeździła po jej karku.. Uwielbiała jego dotyk jej ciało mimowolnie rozpływało się pod miękkimi dłońmi które rozprowadzały niewidoczny krem przyjemności. Od dwóch tygodni raczył ją ciepłymi, miłymi słowami romantycznymi gestami czysta bliskością. Uczuciem dwojga kochanków na których świat się zaczyna i kończy. Kochała to uczucie jednak zaczęło jej brakować tygrysiego pazura którym odznaczał się ten mężczyzna . Mężczyzna który chociaż słodki delikatny i kochany potrafił być niebezpieczny gwałtowny i zupełnie nieprzewidywalny. Wielokrotnie zaskoczona wielokrotnie onieśmielona i wielokrotnie zszokowana jego nagłymi zmianami oblicza … Z czułego kochanka stawał się bowiem dzikim dominującym zwierzęciem a ona jego posłuszna samicą 
              Myśli kobiety uciekały do pamiętnego wieczoru który spędziła w jego towarzystwie i który złamał granice w jej emocjach, przekroczył zmysły i doświadczenia. Ten wieczór zmienił na zawsze oblicze rozkoszy w jej psychice. Pierwszy raz zamiast odczuwać rozkosz była przez tą rozkosz prowadzona ku nowym coraz bardziej szokującym przeżyciom. Widziała się … w lustrze a może tylko złudzenie??  nie była pewna  dokładnie, ale to co działo się w niej było czymś tak nowym tak naturalistycznym, tak szokującym ze cały świat który znała został przesłonięty . Doświadczenie to złamało linie czasu w jej umyśle i sekundy trwały minuty. Każde spojrzenie gest dotyk.. były denerwująco długie… . Pamiętała jak pochylona przyciśnięta do stolika patrzyła w lustro… widziała ciało widziała oczy ,oczy  drapieżnika który dopadł swoja ofiarę. Patrzył na nią. z mroczna satysfakcją. Oglądała się w lustrze a im dłużej spoglądała w nie tym bardziej jej logiczna wymówka bledła.. przyjemność i pragnienia narastały w niej zbyt szybko. Czuła silna dłoń na ramieniu zaciśnięta i przytrzymującą ja we wstydliwej pozycji i a patrząc w lustro widziała jak jej twarz z każdą długą sekundą nabiega coraz większym szkarłatem … i druga dłoń .. palce … Nie pieścił, nie całował, nie traktował jak damy, po prostu przyszedł i wziął. Mężczyzna od razu dobrał się do jej łona gorącego i teraz już mocno wilgotnego… pochylona unieruchomiona silnymi dłońmi  napełniała się przyjemnością gdy gorące palce mężczyzny zwiedzały jej gorącą  waginę. Krok po kroku  milimetr po milimetrze penetrowały jej wnętrze. Tak jakby niewidoczny ogień spływał z jego palców przenikał do niej i napełniał ścianki jej kobiecości zmysłowym gorącem które nieubłaganie z każdą sekundą coraz bardziej opanowywało jej ciało, umysł i dusze  On rozkoszował się tym a w jego oczach narastał mrok. Miał swoją zabawkę i zamierzał się spieszyć, wiedziała ze zanim da jej dziką przyjemność czekają ją długie tortury. Gdzieś przez zniewalającą przyjemność,  przenikały resztki świadomości wewnętrzny glos kobiety który ganił ja. Zbyt łatwo ulegała. Przecież mężczyzna chociaż jakby nie z tego świata był zupełnie obcy. Wkroczył w jej życie jak heros a ona podążyła za nim posłusznie.. zbyt łatwo.. zbyt szybko.  Nie pozwalał jej na to umysł ale prosiła o to ciemna strona kobiecej natury a ona była silniejsza i prowadziła ją i jej seksualność na dzikie pełne sztormów wody.
                Patrzyła w oczy mężczyzny.. przenikliwe niebieskie. Silne spojrzenie zaglądało do jej wnętrza i idealnie czytał jej potrzeby a jego delikatny i ciepły uśmiech napełniał ja spokojem . Przysunął ją do siebie  i pocałował Czule. Całował jak nikt jej wcześniej nie całował. Delikatnie ssał jej wargi i a jego język tańczył zmysłowo i erotycznie w jej ustach . Miał gorące silne Ciało, był tak blisko i był przy niej i z nią  … poranne słońce zapach cudownego żelu pod prysznic  słodkie usta pachnące truskawkami… to piękne ciało,   ta dusza taka słodka i romantyczna a tak ciemna i zepsuta zarazem była z nią. Czarowała i rzucała uroki..
Zupełnie zatracona nie mogła sobie przypomnieć jak to się stało … ochłonęła zaszokowana była swoimi słowami… to już wydarzyło się  po tym jak chłodny metal ostrych nożyczek powoli przesunął się po jej skórze i przeciął bawełniany materiał jej biustonosza. Stała przed nim zupełnie obnażona, gorąca a on i tak patrzył jedynie w jej tylko w oczy. … W pamięci pozostał jej skontrastowany z gorącem  ślad przenikliwego chłodu i dotyku zimnego metalu który pozostawił ślad na jej brzuchu aż po piersi. W jego oczach gościło rozbawienie. Zabawka, moja zabawką odważyła się odezwać Niebieskie hipnotyzujące oczy i  usta których kąciki delikatnie się uniosły.. przez moment wyglądał jak ktoś bliski czuły, ktoś komu można rzucić się na szyje i wyznać jak wiele znaczy ale jego oblicze ciemniało się z każda sekundą. Nie wiedziała jaka czeka ją kara.
- Wyskakuj z tych bokserek do kurwy nędzy bo Ci je rozerwę!!!!!!!
Wszystko przez to że 3 razy zabrał jej dłonie jak opętana pragnieniem bycia jego chciała wsunąć mu dłonie . Jakim sposobem się na to odważyła, wiedziała czego pragnie i pragnęła podążyć za tymi pragnieniami… Chciała jego twardego dzikiego kutasa w niej głęboko i mocno. Podniósł kciuka nacisnął na jej spragnione wargi. Żadnego pocałunku  Possała… chęć przeżycia nieznanego sprawiła iż gotowa była zrobić wszystko żeby wiedział jak bardzo chce być jego. Tego co działo się w jej wnętrzu nie dało się ogarnąć  rozumem, nie pojmowała tego wyobraźnia a jednak stała  tutaj. Siła pragnienia kazała jej pożądać i chcieć bez względu na wszystko…. Patrzył jej w oczy nawet jak drżącymi rekami Zsuwała powoli
Od tamtego czasu nauczył ja tak wiele był jej nauczycielem, oprawcą i samcem. Czy to możliwe żeby miał dobre wrażliwe serce?  Zawsze ja przytulał, zawsze po nawet najdzikszych i najbardziej niesamowitych  wieczorach kończyła wtulona w jego ciało całkowicie bezpieczna a jego silny tors przylegał szczelnie do jej pleców. .. Czy to było prawdziwe czy to był tylko sen. Cudowny sen z którego nie chciała się budzić.
Pracował mocno w niej… Czuła się cudownie, był perfekcyjny i idealnie ja wypełniał. Jego gorący brzuch uderzał w jej pośladki a jego twardy kutas jak tłok poruszał się w niej szybko i sprawnie powodując ze cała przyjemność z jej ciała spływała w jej kobiecość Niekontrolowane jęki wydobywały się z jej gardła gdy z każdym pchnięciem zagłębiał się w nią coraz bardziej . Idealnie dopasowany.  Widziała swoje nowe oblicze z głową odchylona do tyłu kiedy jego dłoń mocno trzymała ją za włosy, Widziała swoje rozchylone wargi i suche z rozkoszy usta. Mężczyzna poruszał się coraz gwałtownie a jego rozpalony kutas pulsował coraz mocniej. Nawał ja suką i spodobało się jej. Brał ją gwałtownie i głęboko. Nie można było tego nazwać kochaniem. Była pieprzona, mocno i bezkompromisowo jak zabawka.  Mężczyzna wziął ja dla siebie i zrobił to czego chciał ale sprawił ze ona również tego zapragnęła. Był jak diabeł wcielony tak niebezpieczny, tak groźny jednak uwodzicielski i kuszący zarazem. Szatan który przyszedł po nią i zabrał jej wyobraźnie w bardzo gorące odmęty piekieł  a ona zgrzeszyła z nim. Przerażało ją że zrobiła to z rozkoszą i cudowną przyjemnością. Gdy doszedł w niej zostali długo w tej pozycji patrzyła w lustro wyczerpana i spełniona po długim i cudownym finale przy którym całkowicie straciła kontrole nad Ciałem. Spojrzała zaspokojona i zmęczona na jego twarz. wzrok miał taki sam, nie zmienił się ani trochę od samego początku, Kamienne oczy
                Leżeli razem na kocu. Z nikąd z poranka zrobiło się południe. Delikatnie drapał jej pachy trzydniowym zarostem. Wspólnie chłonęli spokojne piękno z otaczającej ich kwitnącej życiem przyrody z otaczającej ją natury
- Nawet sobie nie wyobrażasz jak się  cieszę że tutaj jesteś ze mną -  szeptał. – Zawsze chciałem idealnego świata, takiego w którym mam Cie tylko dla siebie. Niski zachrypnięty głos… truskawkowy zapach oddech pieścił przyjemnie jej zmysły
-  Jesteś moja księżniczką i i pozostaniesz nią  do momentu aż dzisiaj w nocy przekręcę klucz w drzwiach od sypialni…